Oto subiektywny blog i videoblog literacki! Kto czyta, żyje podwójnie, więc dlaczego nie korzystać z tej szansy? Zapraszam na wspólną podróż do świata literatury! :)

środa, 6 stycznia 2016

"Powiedz panno gdzie ty śpisz" - M.J. Arlidge [Recenzja 19.]



Powracam w nowym roku z recenzjami książek, które czytałem w grudniu, ale wiadomo, jak to bywa – święta, Sylwester, wyjazdy i zleciało. Dziś opowiem Wam o drugim tomie przygód komisarz Helen Grace autorstwa M.J. Arlidge’a, czyli „Powiedz panno gdzie ty śpisz”. Tom pierwszy recenzowałem dla Was na BLOGU i VLOGU i bardzo mi się spodobał, o czym zapewne pamiętacie. Ale gra toczy się dalej – jest jeszcze mroczniej, jeszcze ciekawiej i jeszcze bardziej zaskakująco… Zapraszam!




Od wydarzeń opisanych w „Ene, due, śmierć” minął niemal rok. Helen Grace udało się jakoś otrząsnąć po dramatycznych wydarzeniach w opuszczonym szpitalu i po długim urlopie podjęła z powrotem pracę w policji w Southampton. Sprawa, którą musi się zająć tym razem, jest wyjątkowo brutalna. W mieście ktoś brutalnie morduje mężczyzn, a ich serca wysyła zrozpaczonym rodzinom. Trop jednoznacznie prowadzi do dzielnicy czerwonych latarni, pomiędzy prostytutki i narkomanów. Jednocześnie nowym szefem Helen zostaje ambitna Ceri Harwood, która jest w stanie wiele poświęcić dla kariery i nie zamierza słuchać dobrych rad swojej podwładnej. Pani komisarz musi zmierzyć się z bezlitosnym mordercą,  zwierzchniczką, z którą się nie dogaduje, i problemami osobistymi. Czy sobie poradzi? Sięgnijcie po „Powiedz panno gdzie ty śpisz”, żeby się przekonać!


Po raz drugi autor porwał mnie do swojego mrocznego, ponurego świata, i za żadne skarby nie chciał z niego wypuścić. Z radością spotkałem się z Helen, Charlie i Tonym, czyli postaciami znanymi z tomu pierwszego serii. Tym razem wszyscy stają przed trudniejszymi wyzwaniami, zarówno zawodowymi, jak i prywatnymi, więc z tym większą ciekawością obserwowałem ich zmagania. Nowi bohaterowie są jednak równie dobrze skonstruowani jak ci już nam znani, dzięki czemu autor podniósł poprzeczkę, którą sam ustawił sobie bardzo wysoko, jeszcze wyżej. W tym przypadku prawo słabszej kontynuacji absolutnie się nie sprawdza!

Każda kolejna strona tego perfekcyjnego kryminału trzyma w napięciu, które nie pozwala po prostu odłożyć książki. Przeczytałem już kilka(naście) kryminałów o seryjnych mordercach różnych autorów, ale jeszcze żaden zbrodniarz nie był  a ż  t a k  „seryjny”. Ofiary giną jedna za drugą, policja wciąż podąża dwa kroki za zabójcą, a poczucie osaczenia udziela się także czytelnikom. Jeśli myślicie, że tom pierwszy był brutalny, to dopiero drugi naprawdę was zaskoczy… Powieść porywa i muszę szczerze przyznać, że podobała mi się jeszcze bardziej, niż debiut Arlidge’a, a Helen Grace stała się jedną z moich ulubionych śledczych. Mam nadzieję, że wydawnictwo wyda kolejne powieści z tej serii, bo nie mogę się doczekać dalszych losów pani komisarz i policjantów z Southampton.

Z całego serca zachęcam Was do sięgnięcia po książki M.J. Arlidge’a. Oczywiście zanim przeczytacie „Powiedz panno gdzie ty śpisz”, musicie przeczytać tom pierwszy, ponieważ te powieści ściśle się ze sobą wiążą – tu odsyłam was raz jeszcze do recenzji na BLOGU i VLOGU. Niemniej naprawdę warto, polecam wszystkim miłośnikom kryminału i nie tylko.


Za udostępnienie książki dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.


Trzymajcie się, J. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz