Rozpieszczam
Wam notkami i filmami w tym tygodniu – mamy dopiero wtorek,
a to już druga recenzja i na pewno jeszcze
nie ostatnia! Tym razem mam dla Was znowu coś, czego jeszcze na u mnie
nie było – dziennik. I to nie byle jaki dziennik, bo niezwykłe
zapiski angielskiego pastora Francisa Kilverta z lat
1870-1879. Jeśli jesteście ciekawi, zapraszam dalej. :)
Aaa... po resztę zapraszam na stronę akcji Polacy nie gęsi i swoich autorów mają, bo to we współpracy z nimi recenzuję tę książkę! do recenzji przejdziecie klikając TUTAJ :)
A na wypadek, gdyby było Wam mało, zapraszam na filmik - TU.
Aaa... po resztę zapraszam na stronę akcji Polacy nie gęsi i swoich autorów mają, bo to we współpracy z nimi recenzuję tę książkę! do recenzji przejdziecie klikając TUTAJ :)
A na wypadek, gdyby było Wam mało, zapraszam na filmik - TU.
Do następnego razu!
J.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz