Oto subiektywny blog i videoblog literacki! Kto czyta, żyje podwójnie, więc dlaczego nie korzystać z tej szansy? Zapraszam na wspólną podróż do świata literatury! :)

poniedziałek, 22 lutego 2016

Fantastyczny Poniedziałek: "Kroniki wojen duszków" - Herbie Brennan [Recenzja 31.]

No i mamy kolejny Fantastyczny Poniedziałek! Jak ten czas leci! Dlatego dziś opowiem o książce – a właściwie całej serii książek, która od czasu  do czasu  pojawia się na moim kanale przy okazji różnych TAGów i zestawień, czyli „Kroniki wojen duszków” Herbie’ego Brennana. Cofniemy się do czasów mojej nastoletniej młodości i opowiem Wam, dlaczego lubię tę uroczą, magiczną opowieść – zapraszam. :)


Historia rozpoczęła się gdy Pyrgus, książę Krainy Duszków przeszedł przez magiczny portal do świata ludzi, aby ratować życie. Duszki Nocy zawiązały bowiem spisek przeciwko Purpurowemu  Cesarzowi: zamierzają strącić go z tronu  i przejąć władzę w Krainie. Coś jednak poszło nie tak i Pyrgus znalazł się w zupełnie innym miejscu, niż zamierzał… Tam znajduje go Henry, młody chłopak, którego rodzina właśnie się rozpada. Pyrgus będzie skazany na jego pomoc i chłopcy będą mu sieli razem ocalić Cesarza. Czy zdążą? Co knują Duszki Nocy? Kim są zdrajcy w pałacu ? Tego dowiecie się, sięgając po „Kroniki wojen duszków”.

Cała seria składa się z pięciu  tomów: „Wojny duszków”, „Purpurowy Cesarz”, Władca Krainy”, „Lord duszek” oraz piątego, napisanego po latach – „Wyprawa duszkoludka”. Możecie mi wierzyć, że mało jest serii, które tak trzymają poziom przez wszystkie tomy. No, może ostatni troszeczkę mniej mi się podobał, ale jak na kontynuację pisaną po latach jest dużo, dużo lepszy, niż można by się spodziewać. Co więcej – ta seria wciąga od pierwszej do ostatniej strony, wszystkie tomy, z pierwszym na czele, kryją mnóstwo zwrotów akcji, zaskakujących wydarzeń i świetną intrygę. Naprawdę nie ma się do czego przyczepić!


Trzeba też zwrócić u wagę na bohaterów, którzy zapadają w pamięć na lata. Mamy tu taj nie tylko ciekawe dobre postaci, jak Henry, Pyrgus, pan Fogarthy czy Holly Blue (rewelacyjna postać kobieca!), ale również prześwietnie wykreowane czarne charaktery z Silasem Brimstone’em i demonem Belethem na czele. To bohaterowie, których naprawdę na długo zapamiętujemy i chętnie wracamy do ich przygód, które pomijając, że są niezwykle wciągające, są też bardzo zabawne – te książki reklamowane są jako „cykl dla młodzieży” i elementy humorystyczne często się tu  pojawiają, więc naprawdę można się uśmiać!

No i właśnie, tak na koniec, jak to jest z tymi powieściami – dla młodzieży czy nie? Według mnie dla młodzieży zdecydowanie, ale nie tylko! Te książki mają to do siebie, że dobrze będą się przy nich bawić zarówno młodsi, jak i starsi – to książki zdecydowanie dla całej rodziny. Czasem wracam sobie do nich, mam swoje ulubione momenty, i nadal świetnie się bawię – mimo że od czasu , jak czytałem je po raz pierwszy, minęło już ponad dziesięć lat. Dlatego jeśli chcecie się pośmiać, dobrze bawić, i przepaść w Krainie Duszków na całe pięć tomów – sięgnijcie koniecznie po „Kroniki wojen duszków” – dobra zabawa gwarantowana! :)

Dzięki, że byliście ze mną w kolejny poniedziałek! Jeśli macie ochotę zobaczyć recenzję wideo, możecie kliknąć TUTAJ i przenieść się na mój kanał na YouTube :)

Do usłyszenia w następnych recenzjach! J. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz