No i pierwszy miesiąc
nowego roku – który już nie jest nowy – za nami, i czas
go podsumować. Dla mnie to był przede wszystkim miesiąc
niezwykle pracowity, ale i bardzo zaczytany, bo przeczytałem aż
dziewięć książek! Sam nie wiem, kiedy zdążyłem to zrobić. :D
Z ciekawszych wydarzeń w styczniu rozpocząłem na kanale
nową serię – Fantastyczne Poniedziałki – którą przyjęliście bardzo,
bardzo dobrze, za co ogromnie Wam dziękuję! W połowie
miesiąca mieliśmy aż dwie gorące premiery, czyli dwie nowe
książki Remigiusza Mroza – „Głębię osobliwości”
i „Przewieszenie”. Dodatkowo na blogu pojawił się
w tym tygodniu nowy post o zapowiedziach wydawniczych
na luty – jeśli jeszcze go nie czytaliście, zapraszam
TUTAJ. :) W końcu namówiliście mnie też na założenie
konta na Goodreads – jeśli macie ochotę śledzić na bieżąco,
jak idzie my czytanie, i czy dają radę w rocznym wyzwaniu –
zapraszam TU. W styczniu blog otrzymał również nowe logo i szatę graficzną, dzięki czemu jest przejrzyście i przyjemnie. :) Ale teraz przejdźmy już do najważniejszego –
jakie książki przeczytałem w styczniu?
Przeczytane w tym miesiącu
Dwie części wspaniałego,
trzytomowego cyklu, w którym bracia Zaniewscy, Maria, kapitan
Obelt i Christian Leitner zmagają się z wojenną zawieruchą. Dobrze
skonstruowane postaci, wciągająca fabuła, i zakończenie
przyprawiające o drżenie serca –
to definicja tego cyklu. Gorąco Wam polecam,
a z moją recenzją możecie zapoznać się na VLOGU lub BLOGU.
Remigiusz Mróz „Ekspozycja”
i „Przewieszenie”
Dwie pierwsze
części trylogii z komisarzem Forstem, której zakończenie
ma mieć premierę jeszcze tego lata. W mojej skromnej
opinii najlepsze powieści Mroza, jakie dotąd czytałem –
wartka akcja, zabójstwo goni zabójstwo, a na końcu każdego tomu czeka na nas
absolutnie niespodziewana niespodzianka. W tle cały czas polskie
Tatry i duchy z przeszłości. No i Forst,
czyli nasz polski Harry Hole. Coś rewelacyjnego.
Moja recenzja na VLOGU i BLOGU oczywiście
na Was czeka, jeśli jeszcze jej nie znacie!
G.R.R. Martin „Piaseczniki”
Ta nowelka to dzieło autora „Gry
o tron” napisane jeszcze w latach 80..
Historia Simona Kressa, jednego z najbardziej
egoistycznych, nieprzyjemnych bohaterów literackich jakich znam,
i jego nowych, domowych zwierzaczków, z których postanowił
uczynić niewolników. Obraz władzy totalitarnej i społeczeństwa uciskanego przez tyrana.
Gorąco polecam! Recenzja ukazała się w ramach
Fantastycznych Poniedziałków – na BLOGU i VLOGU :).
Fantasy aż z dalekich Indii! Autor
zabawił się hinduską mitologią i wierzeniami, by stworzyć intrygującą
opowieść o Śiwie – jednym z hinduskich bóstw. Ksiązka może
nie idealna, ale fanom hinduskiej kultury – i nie tylko –
powinna się spodobać. Barwni bohaterowie, nieprzewidywalna fabuła –
taką fantastykę lubimy. Recenzja do posłuchania na VLOGU i do poczytania na BLOGU.
Lauren Miller „Aplikacja”
Pierwsza od
dawna książka Young Adult, którą przeczytałem, i moje
bardzo pozytywne zakończenie. Mimo, że ta opowieść raczej
skierowana jest do młodszych czytelników, bawiłem się całkiem dobrze,
bo fabuła wciągnęła mnie mimo wszystko.
Jeśli jesteście ciekawi, jakie tajemnice skrywa Akademia Theden,
sięgnijcie po te powieść, ale najpierw posłuchajcie mojej
recenzji – na VLOGU i BLOGU.
Evžen Boček „Ostatnia arystokratka”
Z okazji premiery
tomu drugiego i we współpracy z Wydawnictwem
Stara Szkoła, sięgnąłem w końcu po „Ostatnią arystokratkę”
– i zaręczam Wam, że to jedna z lepszych książek, jakie
ostatnio czytałem. Opowiem Wam o niej w tym tygodniu, ale już
teraz mogę zdradzić, że to jak pigułka szczęścia, że
to powieść, przy której nie możemy przestać się śmiać. Coś
wspaniałego na ponure dni – i nie tylko!
Miesiąc zakończyłem również
książka młodzieżową, która juz nie zrobiła na mnie tak
dobrego wrażenia, jak “Aplikacja”. Opowiem Wam w tym tygodniu, ale
troszkę sobie ponarzekam na przewidywalność fabuły i takie tam…
Zresztą sami zobaczycie. Młodszym czytelnikom powinna się spodobać,
starszych – odsyłam raczej do innych książek. :)
Dodatkowo w tym
miesiącu pojawiły się jeszcze dwie recenzje w ramach
serii Fantastyczne Poniedziałki. Po pierwsze opowiedziałem Wam
w końcu o mojej ukochanej serii, o książkach
mojego życia, czyli o „Sadze wiedźmińskiej”
Andrzeja Sapkowskiego. Jeżeli jeszcze nie znacie mojej
entuzjastycznej recenzji i nie wiecie, czy sięgać po te książki,
to gorąco Was zapraszam do wysłuchania jej
na VLOGU lub przeczytania na BLOGU. Kilka osób już
kupiło przeze mnie „Wiedźmina”, więc myślę, że warto… :D
Po drugie
ruszyła akcja #CzytamTolkiena2016 (więcej
informacji w zakładce „Wyzwania 2016”!),
i dlatego w ostatni poniedziałek zabrałem Was
po raz pierwszy do Śródziemia i opowiedziałem
o Silmarillionie – jednej z najlepszych książek przeczytanych
przeze mnie w 2015 roku. Zapraszam na VLOGA i BLOGA.
Podsumowując, doliczywszy jeszcze 200
stron „Turnieju cieni”, który już powoli kończę,
oraz jedno opowiadanie
Stephena Kinga z nowego zbioru, przeczytałem w tym
miesiącu aż 3695 stron, z czego jestem naprawdę dumny! :)
Ach, no i pojawił się jeden
TAG – 2016 BOOK TAG – który możecie obejrzeć TUTAJ :)
Book haul, czyli co do mnie
przybyło
W tym miesiącu nie jest aż tak
źle, bo coś koło dwudziestu książek… ja sam zamówiłem dwie
paczuszki, których unboxing może podejrzeć TUTAJ. Przyszły w nich takie
pyszności jak trylogia „Z mgły zrodzonego”
Brandona Sandersona czy „Ścieżki północy” Richarda Flanagana.
Jeśli chodzi o książki recenzenckie,
to perełkami były zdecydowanie „Przewieszenie” Mroza od
Wydawnictwa Filia i najnowsza część „Ostatniej
arystokratki” od Wydawnictwa Stara Szkoła. Pełen book haul zobaczycie
oczywiście w filmiku, więc do niego zapraszam. :)
TBR,
czyli zapowiedzi na luty
Luty mam wyjątkowo dobrze
zaplanowany, wszystko składa się w zgrabną całość.
Juto oczywiście Fantastyczny Poniedziałek i przygotowałem Wam coś,
czego chyba nikt się nie spodziewał! Mam nadzieję, że się spodoba. :)
W tym tygodniu zobaczycie również recenzje „Playlist for the Dead”
oraz „Ostatniej arystokratki” i „Arystokratki w ukropie”.
Natomiast w przyszłym tygodniu – mam nadzieję, że już
w przyszłym! – na moim kanale ukaże się Bookshelf tour, tak
przez Was oczekiwany – w trzech odcinkach. Mam nadzieję, że
to się uda. Co będzie później zobaczymy, ale co mogę obiecać,
to „Turniej cieni” – na pewno skończę
go w przeciągu paru dni i Wam o nim
opowiem! :)
Jeśli macie obejrzeć podsumowanie miesiąca
w formie filmu, to zapraszam Was TUTAJ.
Dziękuję Wam za kolejny wspólnie spędzony
miesiąc i do usłyszenia w lutym! J.
Widzę, że całkiem Mroźno było u Ciebie :D
OdpowiedzUsuńZmroziło mnie absolutnie w tym miesiącu! :D
Usuń